Zabranie królika do Polski zalezy przede wszystkim od przewoznika. Osobiście nie zabierałam bo nie miałam po co. Samolotami się nie da- przynajmniej Ryanair czy EasyJet nie przewożą. O resztę trzeba spytać dzwoniąc do wybranej firmy. Autobusami też niechętnie biorą. Najlepiej jechać własnym samochodem.
Kokcydioza u królików może być przenoszona z jednego królika na drugiego tylko poprzez: materiał biologiczny lub obojętny, który jest zanieczyszczony. Sposobem, w jaki pasożyty są wbudowywane w organizm zwierzęcia, są oocysty, a te są znajdowane obecny w kale królika , więc nasz zwierzak może zostać zarażony, jeśli zje kał
Królik, wbrew powszechnej opinii, nie jest zwierzęciem łatwym i tanim w utrzymaniu. Bowiem są to zwierzęta mające specyficzne potrzeby. Te potrzeby należy poznać zanim królik zagości w naszym domu. Dodatkowo króliki wymagają regularnych kontroli u lekarza weterynarii (wyspecjalizowanego!). Ponadto musisz wiedzieć, że królik w
W zależności od tego, czy w organizmie królika została wykryta bakteria Pasteurelli, czy inny patogen, metody leczenia będą się różnić. Mogą być wdrożone inhalacje poprawiające drożność nosa. Jeśli zaś królik jest nosicielem pasterelozy, najczęściej stosowana jest celowana antybiotykoterapia.
Otwory wentylacyjne z przodu i na górze powinny być liczne, ale niewielkie. Zwiększy to poczucie bezpieczeństwa królika. Wybierz kontener w obłym kształcie. Może być wykonany z solidnego tworzywa sztucznego. Nie musi być to koniecznie twardy plastik, jednak transporterek dla królika powinien być solidny i mieć zabudowane dno.
Nagła śmierć królika - jaka może być przyczyna? Witam. Dzisiaj nad ranem odszedł mój kilku miesięczny królik i nie wiem co mogło być tego powodem. Nie był zamknięty w klatce, miał zawsze cały pokój do dyspozycji, bez żadnych zakamarków, kabli i tym podobnych. Wczoraj gdy sprzątałam pokój zachowywał się normalnie.
V5BBOu. Naturalne siedlisko królików w dużej mierze zależy od ich gatunku, ale obejmuje łąki, stepy, pustynie, pola uprawne, zarośla, lasy, tereny podmokłe i wrzosowiska. Wschodniej cottontail, najbardziej powszechnym typem królika w Stanach Zjednoczonych często spotyka się na trawiastych polach i wzdłuż brzegów lasów i pól. Podczas gdy wschodni cottontails wolą suche pasy lasów i opuszczone pola jako swój dom, cottontails na pustyni przystosowały się do życia w suchych krzewach i na łąkach. Można je znaleźć w stanach równin. Szary pustynny królik przypomina warkocze, ale ma większe uszy i przystosowuje się do życia w ekstremalnych temperaturach. Inne króliki żyją na bagnach i mokradłach. Króliki bagienne znalezione na Florydzie oraz na równinach przybrzeżnych Zatoki i Atlantyku z Alabamy do Wirginii wolą zalane pola i słonawe i świeże bagna. Królik europejski, znaleziony w południowo-zachodniej Europie i Afryce, pozostaje na stepie. Króliki występują w różnych miejscach na całym świecie i mogą przetrwać większość rodzajów klimatów, ale nie są rodzime na Antarktydzie. Cottontail i europejskie króliki pochodzą z Australii i Eurazji, gdzie zające są częstsze. Niektóre gatunki zające, takie jak zające na rakietach śnieżnych i króliki, są mylone z królikami. Choć są one podobne do siebie, zające są większe, mają dłuższe uszy i zazwyczaj mają czarne pasy na skórach.
Każdy właściciel domowego zwierzaka wie, że najgorszą rzeczą jaka może spotkać jego pupila, jest niebezpieczna dla zdrowia choroba. Króliki domowe niestety nie stanowią tutaj wyjątku i istnieje szereg chorób, które poważnie zagrażają ich życiu. Jedną z bardziej niebezpiecznych z pewnością jest kokcydioza. U królików jest bardzo zaraźliwa, a wskaźnik śmiertelności, w zależności od wieku i odporności zwierzaka, wynosi od 10 do 15% (forma jelitowa). Czym objawia się kokcydioza, co ją powoduje i jak trzeba reagować na jej pierwsze objawy? 1. Na czym polega kokcydioza u królików? 2. Choroby królików – kokcydioza i jej przyczyny 3. Kokcydioza u królików – objawy 4. Kokcydioza u królików – leczenie 5. Kokcydioza u królików – zapobieganie i profilaktyka Na czym polega kokcydioza u królików? Kokcydioza królików w dużym stopniu zagraża zdrowiu i życiu królików domowych i hodowanych. Bywa, że jest także przyczyną śmierci tych zwierząt. Jest chorobą pasożytniczą, stąd nie trudno się nią zarazić, zwłaszcza jeśli królik przebywa blisko innych przedstawicieli gatunku. Kokcydiozę wywołuje pasożyt (pierwotniak), który atakuje układ pokarmowy. Kokcydiozę wywołuje wiele gatunków pasożytów. Specjaliści podzielili tę chorobę na dwie główne formy (zależą od gatunku kokcydii, które spowodowały chorobę): kokcydiozę wątrobową (atakuje wówczas Eimeria stiedai) oraz kokcydiozę jelitową (przede wszystkim Eimeria perforans). Obie są bardzo niebezpieczne dla życia królików i obie przyczyniają się do wyniszczenia organizmu. Tempo postępowania kokcydiozy zależy od wieku zwierzęcia, jego odporności, ale też zjadliwości gatunku kokcydii. Stąd też czas zauważenia objawów i podjęcia konkretnych kroków jest kluczowy w zwiększeniu szans na uratowanie chorego królika – należy regularnie badać kał królików, stosować kwarantanny i dezynfekcje. Choroby królików – kokcydioza i jej przyczyny Skąd pasożyty biorą się w organizmie królika domowego lub hodowlanego? Najczęściej atakuje on młode osobniki, w wieku 1-3 miesięcy, szczególnie te o obniżonej odporności oraz w okresie odsadzenia. Do pojawienia się pasożytów nie potrzeba tak naprawdę wiele. Oocysty, które są inwazyjnymi postaciami, przyczyniającymi się do rozwoju choroby znajdują się w otoczeniu królika, niemal wszędzie, dlatego tak łatwo jest się nimi zarazić. Niektórzy przedstawiciele gatunku są nosicielami kokcydii, ale nie uaktywnia się ona u nich i nie wykazuje żadnych objawów. Odporność ma duże znaczenie dla rozwinięcia się objawów – głównym źródłem zarażenia są osobniki chore, nosiciele, ale też ptaki, szczury, owady, które przenoszą na sobie pierwotniaka. Dlatego też spadek odporności przez stres, złe warunki utrzymania (wilgotność, przegrzanie, zagęszczenie królików, brak wentylacji), kontakt z chorymi lub z nosicielami oraz zła dieta ( żywność zanieczyszczona czy zbyt bogata w białko o niskiej zawartości włóknika) należą do najczęstszych przyczyn pojawienia się pasożytów wywołujących choroby królików. Kokcydioza również jest chorobą, która wywołana jest przez tego rodzaju nieprawidłowości w diecie. Do tego dochodzi bardzo istotna kwestia higieny i czystości klatki czy pomieszczenia, w którym przebywa królik. Pasożyty bardzo często znajdują się i rozwijają się w kale zwierzęcia i jeśli pozostają w pobliżu jedzenia to wtedy nie trudno o szybkie zakażenie. Brak wentylacji, brak dezynfekcji oraz zbyt duża ilość królików w klatce sprzyja więc rozwojowi chorób, w tym przede wszystkim kokcydiozy. Jeśli Twój królik ma w dodatku zmniejszoną odporność, na skutek wcześniejszych chorób lub niedoboru niezbędnych witamin, pierwotniaki mają niestety wolną drogę do zaatakowania jego wątroby lub jelit. Ostatnim i najtrudniejszym do zmiany czynnikiem jest kwestia otoczenia i insektów, które znajdują się w pobliżu Twojego pupila. Eimeria są odporne na wiele czynników zewnętrznych – warto jednak wiedzieć, że nie wytrzymują temp. 80-100 stopni Celsjusza. Kokcydioza u królików – objawy Z powodu wyżej wymienionych przyczyn zachorowań, oprócz dbania o dietę oraz higienę Twojego zwierzaka, bardzo istotne jest wczesne rozpoznanie objawów, jakie wywołuje kokcydioza u królików. Objawy mogą być różnorodne, jednak w przypadku zainfekowanych osobników, trudno ich nie zauważyć lub je zignorować. Zazwyczaj pojawiają się dopiero wtedy, kiedy pasożyt zdążył już zaatakować sporą część narządu. Królik traci apetyt, chudnie, jest apatyczny i osłabiony. Przy obu formach kokcydiozt może występować również przewlekła biegunka, która rzadziej zdarza się w przypadku pasożytów atakujących wątrobę. W kale królika mogą także znajdować się ślady krwi i śluzu. Powiększenie wątroby i żółtaczka są objawami towarzyszącymi formie wątrobowej kokcydiozy, natomiast wzdęty brzuch zazwyczaj występuje przy postaci jelitowej, chociaż może także pojawić się w obu typach choroby. Jeśli więc Twój królik zaczyna chudnąć, cierpi na biegunkę, doskwiera mu następnie brak apetytu i ogólne osłabienie z pewnością jest to wystarczający sygnał do tego, aby jak najszybciej skonsultować się z lekarzem weterynarii. Pamiętaj, że kokcydioza rozwija się bardzo szybko, a objawy, które zauważasz, zazwyczaj pojawiają się po kilku dniach od poważnego zarażenia kluczowego dla życia organu. Ostateczną diagnozę lekarz stawia w oparciu o dokładne badania kału, w którym znajdują się pasożyty. Kokcydioza u królików – leczenie Jakiego rodzaju postępowania wymaga kokcydioza u królików? Leczenie tej choroby jest trudne i niestety dosyć często nie przynosi skutecznych efektów. Jeśli jednak odpowiednio wcześnie zdiagnozujesz chorobę, a lekarz przepisze odpowiednie leki, szanse na uratowanie Twojego zwierzaka znacznie wzrastają. Czym najczęściej leczy się kokcydiozę? Najczęściej polecanym przez hodowców lekiem jest Sulfatyf. Dla królików nie jest to jednak odpowiedni środek. Sulfatyf to lek przeznaczony dla drobiu i lekarze nie polecają stosować do przy leczeniu kokcydiozy u królików. Lekarz weterynarii może zadecydować o przepisaniu innego leku, który będzie bardziej odpowiedni dla Twojego pupila, dlatego zawsze stosuj się do jego zaleceń i nigdy nie staraj się leczyć zwierzaka wyłącznie na własną rękę. Jak samemu możesz pomóc choremu na kokcydiozę królikowi? Przede wszystkim stosować się do zaleceń i leków przepisanych przez specjalistę. Po drugie, istotną rolę może odegrać także dieta zakażonego królika. Zwierzak powinien dostawać głównie siano i zieleninę; należy też zachęcać go do jedzenia, podając coś, co zawsze lubił. Dobrze pamiętać też o probiotykach – hodowcy królików stosują kokcydiostatyki profilaktycznie, ale to tylko w porozumieniu z lekarzem. Zadbaj także o czystość i higienę w klatce królika. Dokładnie wymyj nie tylko samą klatkę, ale także wszelkie zabawki i pojemniki z wodą lub jedzeniem, które się w niej znajdują. Pasożyty znajdują się zapewne wszędzie tam, gdzie przebywał Twój królik, dlatego trzeba dokonać dokładnej dezynfekcji jego najbliższego otoczenia. Zabawki i pojemniki najlepiej jest wyparzyć w gorącej wodzie. Czynności te warto powtarzać codziennie w okresie leczenia. Kokcydioza u królików – zapobieganie i profilaktyka Jak uniknąć tak niebezpiecznych chorób, jak kokcydioza? U królików zapobieganie chorobom pasożytniczym nie jest łatwym zadaniem. Ze względu na dużą występowalność pasożytów oraz na zazwyczaj sprzyjające warunki do zarażenia się, króliki są bardzo podatne na ten rodzaj choroby. Profilaktyka wskazuje jednak na przestrzeganie kilku podstawowych zasad. Po pierwsze higiena i czystość klatki, która powinna być częstym rytuałem dla właściciela każdego zwierzaka, nie tylko królika. W miejscu, w którym wydalane masy kałowe znajdują się bardzo blisko pożywienia, nie trudno o wszelkiego rodzaju pasożyty, choroby i groźne infekcje. Brudna woda, brudne zabawki i brudna wyściółka to najczęstsze przyczyny tak niebezpiecznych chorób, jak kokcydioza. Dieta oraz dbanie o dobrej jakości jedzenie ma dla zdrowia królika ogromne znaczenie, dlatego nigdy nie oszczędzaj na dobrej jakości pokarmie. Ponadto wszystko bardzo istotne jest obserwowanie zachowania królika i szybkie reagowanie na wszelkie anomalie w jego wyglądzie lub w zachowaniu. Kokcydioza u królików występuje często i niestety często kończy się śmiercią. Istnieje jednak wiele sposobów na to, aby zminimalizować ryzyko pojawienia się niebezpiecznych pasożytów. Posiadanie zwierzęcia domowego to ogromna odpowiedzialność, dlatego zadbaj o jego higienę, pokarm oraz odporność, która ochroni go przed potencjalnym zagrożeniem życia.
Lek. wet. Marta Białasik Gabinet Weterynaryjny Synergia Bogate życie wewnętrzne królików. Cz. I Artykuł ten nie jest napisany po to, by pakować do Waszych głów medyczne truizmy i terminologię. Ba, opiera się przede wszystkim na moich osobistych doświadczeniach i wiedzy. Głównym powodem jest uświadomienie Wam, jak bardzo podstępna i niebezpieczna jest to choroba. Encefalitozoonoza to nie żart, to nie książkowy przebieg. To nieprzewidywalność na każdym etapie życia królika, a także leczenia. To atak przez zaskoczenie, którego nigdy się nie spodziewamy, ale musimy być na niego przygotowani. Jeszcze kilka lat temu zupełnie inaczej podchodziłam do tej choroby. Przeszkoliła mnie nie tyle praca zawodowa, ile króliki, które są pod moją opieką. Przez ten czas pojawiło się wiele uszaków, które zaskoczyły mnie, zostawiły niejednokrotnie bezradną. Okazało się, że encefalitozoonoza wcale nie przebiega tak, jak sugerują w książkach. Pewnie za kolejnych parę lat, czytając ten tekst, uśmiechnę się, jak mało jeszcze wiedziałam.. Encephalitozoon cuniculi wywołujący encefalitozoonozę, zwaną obecnie również mikrosporidiozą, jest jednokomórkowym pierwotniakiem, klasycznym pasożytem, który nie jest w stanie żyć inaczej niż wewnątrz komórek organizmów, które atakuje (żywicieli). Na początek – słowniczek podstawowych pojęć: SPORY – inwazyjna (zakaźna) forma pasożyta SIEWCA – bezobjawowy nosiciel pasożyta, wydalający okresowo spory z moczem, zazwyczaj ujemny wynik miana przeciwciał KRÓLIK CHORY – królik zazwyczaj z objawami klinicznymi choroby, najczęściej dodatni wynik miana przeciwciał Wynika z tego, że NIE KAŻDY KRÓLIK CHORY JEST SIEWCĄ. NIE KAŻDY SIEWCA JEST KRÓLIKIEM CHORYM. Jak króliki się zarażają? – zlizanie/zjedzenie czegoś zanieczyszczonego moczem siewcy – wdychanie spor znajdujących się w powietrzu – zakażenie płodów przez matkę w trakcie trwania ciąży Większość królików zarażana jest śródmacicznie, po porodzie lub w miejscach dużego natężenia maluchów, np. sklepach zoologicznych, które bezmyślnie mieszają z sobą bardzo młode (za młode!) osobniki pochodzące z różnych miejsc (nie zasługują one na nazwę hodowli). Królik się zaraził. I co dalej? W dużym skrócie: Encefalitozoon cuniculi najpierw namnaża się w komórkach błony śluzowej przewodu pokarmowego. Atakować w tym czasie może również komórki układu odpornościowego i to właśnie za ich pomocą (czyli poprzez krew) rozprzestrzenia się do docelowych punktów w organizmie królika, którymi są przede wszystkim: nerki (spory pojawiają się tam około 35. dnia po zainfekowaniu), wątroba, mózg i rdzeń kręgowy. Ponieważ proces namnażania się pasożyta w komórkach organizmu wiąże się z ich pękaniem i zniszczeniem, zmiany niejednokrotnie są już nieodwracalne (szczególnie w odniesieniu do nerek oraz układu nerwowego). Z punktu widzenia pasożyta, „nie jest mu na rękę” szybka śmierć organizmu, który zaraził. „Interesuje go” tylko przetrwanie, co wiąże się z szybkim namażaniem i zarażaniem kolejnych zwierząt. Dlatego dla Encephalitozoon cuniculi najważniejsze są nerki. To dzięki nim, wraz z moczem, wydalane są spory zdolne zarażać inne uszaki. Taka „strategia” pasożyta jest, wydawałoby się, nieźle przemyślana – sprawia mnóstwo kłopotów właścicielom i lekarzom. Czy to można zdiagnozować? Aktualna diagnostyka infekcji encefalitozoonozy u królików bazuje na oznaczaniu przeciwciał dwóch klas: IgM – przeciwciała wczesne, pojawiające się stosunkowo szybko; IgG – przeciwciała późne, które pozostają wysokie w przypadku tej choroby przez bardzo długi czas. Bazując na wynikach w/w przeciwciał, można już znacznie bardziej precyzyjnie ustalić aktualny stan choroby królika i zaproponować jej monitoring. O czym należy pamiętać: W przypadku infekcji o niezwykle ostrym przebiegu, wynik badania może wyjść fałszywie ujemny. Wynika to z faktu, że choroba zaatakowała tak szybko, że organizm zwierzęcia nie zdążył wyprodukować jeszcze przeciwciał. W takim wypadku zalecane jest powtórzenie badania po miesiącu, by ostatecznie wykluczyć tą chorobę jako przyczynę objawów uszaka. W przypadku gryzoni nadal pozostaje nam diagnostyka tylko na podstawie przeciwciał klasy IgG. Bazując na regularnym badaniu klinicznym swoich pacjentów oraz oceny ich zachowań przez właścicieli, można pogrupować objawy kliniczne infekcji w kilka zestawów. Wraz z upływem czasu te grupy się powiększają lub tworzą nowe. Jestem wręcz przekonana, że ta choroba zaskoczy mnie jeszcze nie raz – i dojdą kolejne lub aktualne ulegną rozbudowaniu/metamorfozie. Poniższe podziały nie bazują na wiedzy podręcznikowej, stanową moją prywatną ocenę i doświadczenia, ułatwiającą właścicielom zrozumienie, jak bardzo podstępna bywa ta choroba. 1) Wariant nerwowy: zaszeregujemy tu całą gamę objawów, między innymi: od klasycznego kręczu szyi po niedowłady kończyn, zaburzenia chodu, porażenie nerwu trójdzielnego czy też skłonność do czkawek (należy pamiętać o tym, że nie każda działka świadczy o problemie neurologicznym, także o patologiach w obrębie przewodu pokarmowego), zaburzenia przełykania z tendencją do zachłystów, rozległe zaniki mięśniowe 2) Wariant oczny: klasyczne zmiany zwyrodnieniowe w obrębie przedniej komory oka, zmiany zwyrodnieniowe soczewki oka, przewlekłe zapalenie błony naczyniowej oka i wiele innych 3) Wariant uszny: nawracające lub słabo reagujące na leczenie zapalenie (najczęściej ropne) kanałów słuchowych, duża podatność na formowanie się ropni czy też zapalenia ucha środkowego 4) Wariant skórny: zaawansowane pododermatitis, nie reagujące na leczenie, nawracające infekcje pasożytnicze, np. cheylietielloza, ostre wysiękowe zapalenie skóry, najczęściej dotyczące pyszczka lub okolic zadu uszaka 5) Wariant górnych dróg oddechowych: nawracające infekcję w obrębie jam nosowych i zatok czy też zapalenie tchawicy – również mogą znaleźć swoje źródło w tej chorobie. Należy pamiętać, że encefalitozoonoza przebiega ze znacznym obniżeniem odporności zwierzęcia i sprzyja podatności na infekcje niejednokrotnie wtórne do głównego problemu 6) Wariant sercowo-płucny: Wiecie, że niektóre wady serca są typowe dla królików chorujących na kunikulozę i znacznie rzadziej zdarzają się u zwierząt z ujemnym wynikiem miana przeciwciał? Czy wiedzieliście, że króliki chorujące nawet w przewlekłej w formie na infekcję mają ogromną skłonność do nawracających lub nieleczących się zapaleń płuc? Wiele z nich kończy z trwałymi zmianami w układzie oddechowym, np. niedodmą, zwłóknieniem czy zwątrobieniem płuc 🙁 7) Wariant pokarmowy: Regularne problemy z funkcją żołądka (takie jak: wzdęcia, atonie, niedrożności, BLOAT, nawracające czkawki) czy też jelit (regularne problemy z motoryką w formie biegunek, wzdęć, atonii oraz innych zaburzeń) są wskazaniem do oznaczenia miana przeciwciał 8) Wariant wątrobowy: między innymi: podwyższenie parametrów wątrobowych mimo dobrej formy i stanu zdrowia zwierzaka, ostre zapalenie wątroby, a także, na podium razem z kokcydiozą wątrobową, zmiany zwłóknieniowe miąższu wątrobowego. Również w przypadku problemów z utrzymaniem prawidłowej masy ciała warto wziąć pod uwagę encefalitozoonozę 9) Wariant związany z układem moczowym: OGROM OBJAWÓW! Zmiany mogą dotyczyć zarówno nerek, moczowodów oraz pęcherza moczowego. Przy każdych patologiach układu moczowego zalecane jest rozważenie oznaczenia miana przeciwciał 10) Wariant stomatologiczny: Serio? Tak! U sporej części królików obraz stomatologiczny wskazuje na aktywną infekcję lub przechorowanie jej w przeszłości. Udając się na wizytę do specjalisty uzyskacie odpowiednie wskazówki Każda zmiana nawyków, zachowania, zaburzenia pielęgnacji, toalety, niechęć do jedzenia swoich przysmaków – wymaga sprawdzenia, czy Twój królik nie choruje na encefalitozoonozę. Przykłady z moich doświadczeń: króliki z czkawkami, bojące się wskakiwać i zeskakiwać, „zastygające” podczas brania na ręce, rezygnujące z jedzenia konkretnego rodzaju pokarmu, regularnie chorujące na drobne i różnego rodzaju przypadłości (wszystkie były dodatnie w badaniu krwi, objawy mijały podczas przebiegu terapii). Pamiętaj, w związku z fizjologicznym cyklem rozwojowym tego pasożyta (atakuje komórki układu odpornościowego i traktuje je jak taksówkę do punktów docelowych), encefalitozoonoza przebiega z silnym obniżeniem odporności organizmu królika. Jej wystąpieniu sprzyjają również czynniki, które także powodują obniżenie odporności, czyli: – stres (dowolny) – szczepienia – podawanie leków o działaniu przeciwnowotworowym oraz sterydowych w wysokich dawkach; – uboga w składniki odżywcze, nieprawidłowa dieta; – nieprawidłowe dbanie o czystość uszaka; – inna choroba sprzyjająca, np. kokcydioza; Da się to leczyć? Tak, ALE: – nie gwarantuje to, że objawy, które ma królik znikną – nie oznacza to, że uda się wyeliminować pasożyta, często jedynie zdziesiątkować – profilaktyczne leczenie ujemnego i zdrowego królika mija się z celem, ponieważ, pasożyt w fazie uśpionej nie jest możliwy do wyeliminowania żadnymi obecnie znanymi lekami i nawet w trakcie takiej terapii lub krótko po niej może zachorować. Jednak leczenie uszaka dodatniego MUSI być wdrożone, by zmniejszać szansę na ponowne zachorowanie. Zalecam co 6 miesięcy od momentu zakończenia leczenia monitorować miano przeciwciał Twojego uszaka – może niejednokrotnie zapobiec rozwinięciu się po raz kolejny pełnoobjawowej choroby. Z mojego doświadczenia wynika, że trzecie zachorowanie kończy się śpiączką i śmiercią lub czyni ze zwierzaka upośledzonego fizycznie w stopniu znacznym, który umiera średnio po 4-9 miesiącach życia w niepełnosprawności. Każdy kolejny epizod encefalitozoonozy w życiu Twojego uszaka pogarsza rokowanie i powrót do zdrowia. Straszne, prawda? Stąd MUSISZ diagnozować i leczyć. Mądry lekarz ustali czas i rodzaj terapii adekwatny do fazy choroby i stanu zdrowia zwierzaka (nie jest on jednak nigdy krótszy niż 28 dni i zazwyczaj opiera się na podawaniu co najmniej dwóch leków). Ten artykuł nie traktuje o leczeniu, bo tylko Twój Zakróliczony lekarz będzie wiedział jak je dopasować do konkretnego przypadku. Jeżeli lekarz weterynarii, do którego chodzisz, nie zna się na królikach, nie wymagaj od niego leczenia Twojego uszaka przy tej chorobie, bo wspólnymi siłami możecie mu tylko zaszkodzić! Szukaj króliczego specjalisty! Walcz poważnie, bo Twój przeciwnik jest poważny i uśmiecha się radośnie, gdy pomagasz mu przetrwać i niszczyć zdrowie i życie Twojego uszaka. Jeśli masz jakieś pytania, dołącz do naszej grupy edukacyjnej – link znajdziesz na górze strony. Nie zgadzamy się na kopiowanie całości lub fragmentów artykułu i umieszczanie ich na obcych stronach bez naszej pisemnej zgody. Kopiowanie i przetwarzanie powyższych treści i zdjęć w całości lub części może skutkować wystąpieniem o odszkodowanie zgodnie z Ustawą o Prawie Autorskim i Prawach Pokrewnych z dnia 04 lutego 1994 r. ( Poz. 170 z późniejszymi zmianami). Jedyną dopuszczoną formą rozpowszechnienia jest udostępnienie linku do niniejszego artykułu.
Wyłysienia i ranki na podeszwach skoków: zapobieganie jest łatwiejsze niż leczenie. (artykul z "Binky Brief", Wiosna 2004) Królicze łapki są dostosowane do skakania po trawie i glebie, które zapewniają miękkie, uginające się podłoże, gdzie pazury i paluchy mogą łatwo mogą znaleźć oparcie. Niestety, nie jest łatwo zapewnić podobne warunki w domu. Kiedy króliki siedzą na twardych powierzchniach, przednia część skoków unosi się lekko do góry, co powoduje przesunięcie ciężaru na tylną część stopy (piętki). Piętki jednak nie są przystosowane do amortyzowania całej wagi ciała, w związku z czym mogą się na nich pojawiać odgniecenia i ranki. Klatki lub kuwty z siadką, większość rodzajów dywanów , twarde podlogi podrażniają królicze stopy. U wiele królików rozwijąją się odgniecenia na pęcie, tuż pod futerkiem. Jeśli futro się wytrze i piętka jest goła, zaczerwieniona lub zainfekowana, to jest to powód do niepokoju. długie lub przerośnięte pazurki uniemożliwjają równomierne obciążanie skoków; regularne przycinanie pazurków zapobiega nadmiernemu obciążaniu piętek skoków, króliki mające problemy z kręgosłupem, układem kostnym i króliki mające problemy z poruszaniem się mogą nie używać palców do amortyzowania obciążeń, niektóre króliki siadają w taki sposób, że skoki są zbyt wysunięte do przodu, co również może powodować nadmierne obciążenia piętek. Rada weterynarza Od czasu do czasu, opiekunowie obserwują wyłysienia i ranki na podeszwach skoków. Mogą one mieć charakter łagodnych zgrubień skóry i wyłysień, ale w skrajnych przypadkach pojawiają się zaropiałe, zainfekowane ranki, opuchnięcia tkanek. Co to jest? Ską się bierze? Jak je leczyć? I najważniejsze - jak im zapobiegać? Podrażenia pojawiają się na podeszwach jednego lub obu skoków, na nawet na przednich łapkach (na przednich łapkach rzadziej pojawiają się poważne zainfekowania ranek). Kiedy na stopach pojawiają się rany, często towarzyszą im infekcje bakteryjne. Wyłysienia na piętkach to wrzodowe zapalenie skóry skoków (rany są podobne do odleżyn), zazwyczaj powstają, kiedy królik na zapewnioną niewłaściwą opiekę: brudne, wilgotne podłoże, otarcia od podłogi (twarde podłogi, wile miękkich tworzyw również podrażnia), nadwaga, w wyniku której królik mało sie rusza, za mała klatka, brak możliwości codziennego ruchu, otarcia od tupania ze strachu. Początkowo można zaobserwować zaczerwienienie skóry i wyłysienia na podeszwach skoków, z czasem choroba może się rozwijać, pojawiają się ranki, owrzodzenia (podobne do odleżyn), strupy. Rany mogą byc otwarte, zaropiałe, podatne na infekcje bakteryjne. W efekcie królik może kulawieć, unikać ruchu, jedzenia, a nawet wpaść w depresję. Jak leczyć? jeśli przyczyną jest niewłaściwa opieka, natychmiast usuń przyczyny (podane powyżej). To jest bardzo istotne! ranki na stopach powinny być czyszczone mydłem antybateryjnym, lub kremem antybakteryjnym, jeśli rany są zainfekowane, zasosowanie środków ściągających (kalaminy lub siarczanu magnezu) codziennie do czasu, aż rana będzie sucha, bandażowanie łapek miękkim, sterylnym bandażem, jeśli infekcja jest poważna, podwanie oralnych antybiotyków (oczywiście, królik powinien też dostawać ochronnie probiotyk w czasie przyjmowanie antybiotyków). Niestety, leczenie zazwyczaj jest długotrwałe i codzienne zabiegi pielęgnacyjne niezbędne. Dlatego o wiele ważniejsze jest zapobieganie! Jak zapobiegać? Jeśli w klatce lub kuwecie znajduje sie druciana lub plastikowa kratka, trzeba ją zmienić. Podłoga w klatce powinna być gładka, nieocierająca. Używaj suchego, miękkiego podłoża, takiego jak siano lub grube warstwy gazet przynajmniej w części kuwety. Klatki powinny być zawsze czyste i zywstarczające duże, aby królik mógł w nich swobodnie się poruszać. Sprawdzaj spody skoków regularnie, czy nie pojawiają się podrażnienia, zaczerwienienia lub ranki. Jeśli widzisz zmiany na łapach, skontaktuj się z weterynarzem, żeby jak najszybciej wziąć się za leczeni puchatego przyjaciela! Dr. Shawn Tucker, Thames Road Veterinary Clinic - Exeter, Ont. Carrie opowiada o swoich doświadczeniach Pewnego dnia, gdy zaglądałam do kuwety Bailey'ego, zauważyłam kropelki krwi na podłodze klatki. Szybko obejrzałam łapk ii okazało się, że na spodach skoków pojawiły się pęknięcia skóry i krwawienia. Bailey nie wyglądała na cierpiącą, wciąż biegała i jadła jak zawsze. Bailey jest lopem holenderskim i często futerko na jej łakach jest skołtunione, zazwyczaj na środku skoku, co powoduje, że ciężar ciała przesuwa się na tylną część łap. Zawsze miała zaczerwienione piętki, ale po raz pierwszy pojawiły się ranki. Podłoga wklatce Bailey jest zrobiona z cienkich, drewnianych paneli podłogowych, pokrytych linoleum. Zazwyczaj w klatce znajduje się również miękki chodniczek, ale niestety, kilka dni wcześniej wyjęłam go do prania i zapomniałam włożyć świeży. Aby ulżyć króliczce, usunełam kołtuny ze spodów łapek i dałam jej dodatkowe, gube warsty chodniczków, żeby miała na czyć odpocząć. Zmieniłam wyściółke w kuwetach z granulatu drewnianego na papierowy (Carefresh), ponieważ jest bardziej miękki i lepiej chłonie wilgoć. Kuwety sprzątałam dwa razy dziennie, aby były zawsze suche i czyste. Ostre przypadki owrzodzeń na łapkach mogą być niebezpieczne dla kości, więc wzięłam Bailey to weterynarza. Na szczęście, jej łapki nie były zainfekowane, nie potrzebowała leków przeciwbólowych, użyliśmy tylko leku z chlorheksydyna (środke antyseptyczny i dezynfekujący) dwa razy dzinnie. Rany nie były na tyle poważne, żeby wymagały bandażowania. Od czasu do czasu rany otwierały sie jeszcze przez jekiś czas, ale w końcu udało nam się wyleczyć łapki. Mieliśmy szczęście, bo w przypadku niektórych królików leczenie trwa miesiącami! Carrie Long Nota końcowa Przestrzegamy przed używaniem leków miejscowych bez konsultacji z weterynarzem! Niektóre leki, również leki ziołowe, mogą być toksyczne dla królików po spożyciu (wylizaniu rany pokrytej lekiem), lub mogą podrażnić skórę. Tłumaczenie za zgodą Ontario Rabbit Education Organization: Anna Marczewska Artykuł po angielsku można w całości przeczytać na stronie: data powstania tej strony na Uszatej:
Królik Hodowca wybierając króliki do rozpłodu może czasami zauważyć u nich obrzmienia i strupki na zewnętrznych narządach rozrodczych (płciowych), jest to kiła (spirochetoza). Na zaczerwienionych i obrzękłych narządach występuje z początku drobna wysypka, następnie pokazują się większe pryszczyki, w wyniku końcowym powstają krwawiące ranki i wrzody. Srom samic, prącie i napletek samców podczas choroby pokrywają się strupkami. Wrzody i guzy powstają również u królików na ich uszach, na nassie oraz na granicy skóry i błon śluzowych jamy ustnej, sromu, odbytu, na brzegach powiek oraz na nosie tworzą się brodawkowate naroślą. Kiła u królików ma najczęściej przebieg przewlekły i dość łagodny. Bardzo rzadko ma charakter ostry, kiedy to po kilku dniach kończy się padnięciem królika. Najczęściej opisane objawy choroby występują bardzo silnie lub cofają się, a nawet okresowo całkiem zanikają, aby po pewnym czasie znów powrócić, pociągając za sobą coraz to większe wyczerpanie królików. Po mimo łagodnego charaktery kiły u królików, przynosi ona wiele strat hodowcy. Chore samce bardzo źle kryją, zaś samice bardzo trudno zachodzą w ciąże, ronią lub rodzą chore króliczęta. Kiłę u królików (spirochetoza) wywołuje krętek króliczy. Jest to drobnoustrój podobny do zarazka wywołującego syfilis u ludzi, zwanego krętkiem bladym. Pod względem chorobotwórczym różni się on jednak od zarazka syfilisu ludzkiego. Krętek króliczy dla człowieka i dużych zwierząt gospodarskich oraz dla ptactwa jest zupełnie nie szkodliwy. Z tego to powodu, mięso królików chorych na kiłę nadaje się po ugotowaniu do spożycia. Króliki mogą zarazić się syfilisem ludzkim, co bywa czasami wykorzystywane przez lekarzy w badaniach laboratoryjnych. Chory odbyt królika na kiłę Króliki kiłą zarażają się najczęściej podczas kojarzenia. Jest to typowa choroba narządów rozrodczych. Nie jest to jednak jedyna możliwa droga na której rozszerza się zakażenie. Kiła królików przenosi się na inne osobniki także przez bezpośrednie zetknięcie królików zdrowych z chorymi, poprzez spożycie zakażonej karmy, przez zabrudzoną ściółkę lub za pośrednictwem różnych przedmiotów znajdujących się w klatce, w której przebywał chory królik. U królika zarażonego kiłą, objawy choroby nie występują od razu po zakażeniu. Choroba przechodzi najpierw od dwu- do trzytygodniowego okresu wylegania. Dlatego hodowcy trudno jest zorientować się, skąd choroba została przyniesiona. Należy uważać podczas kupowania królików lub podczas wypożyczania samców do krycia obcych samic bądź też przy przenoszeniu swoich samic do krycia przez obcego samca. Bardzo często okazuje się że dopiero po pewnym czasie, hodowca orientuje się ze zdrowy na pozór królik przyniósł do naszej hodowli chorobę - kiłę. Chory nos królika na kiłę Konieczne jest oddzielenie świeżo zakupionych królików przed włączeniem ich do stada oraz należy trzymać je pod obserwacją w oddzielnych klatkach przez 2-3 tygodnie. Kiła u królików jest zazwyczaj łatwa do wyleczenia, jeśli zostanie w porę rozpoznana i jej leczenie będzie powierzone lekarzowi weterynaryjnemu. Leczenie pod okiem specjalisty jest bardzo ważne, ponieważ kiła bardzo łatwo przenosi się inne zdrowe osobniki . Chore sztuki należy szybko oddzielić od zdrowych i do ich pielęgnacji używać należy innych sprzętów do pielęgnacji, osobnych karmideł itd. Chore króliki powinny być obsługiwane na samym końcu. Przechorowanie kiły nie zapewnia królikowi odporności przeciw tej chorobie, może on na równi z innymi królikami ulec po raz drugi tej chorobie podczas zakażenia. Bardzo ważne jest aby hodowca po wyleczeniu przenosił króliki do czystych klatek i dokładnie odkażał klatki w których przebywało chore zwierzę.
co to jest ec u królika