BRAWO dla całej ekipy !!!! Bramki strzelili dla nas Wojciech Stec 3 i Jakub Krzyżanowski 2. Teraz obydwie drużyny w najbliższą sobotę 25.03. rozegrają decydujące o medalach, ostatnie mecze w ramach SLB. Potrzebna modlitwa o zdrowie. Dziękujemy wszystkim rodzicom, którzy dowieźli i dopingowali nasze dzieci na mecze do Bydgoszczy. Modlitwa o łaskę przebaczenia samemu sobie. Choć miłosierdzie jest obliczem Pana, a my, jako dzieci Boże, jesteśmy powołani, by być do Niego podobni, to jakże trudno jest przebaczyć, gdy zostaliśmy głęboko zranieni, zwłaszcza przez tych, których kochamy! A jednak Chrystus, głęboko zraniony, torturowany, a nawet zabity przez Od wszelkiego zła wybaw nas, Panie! Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce! W tej tajemnicy modlimy się o uwolnienie i uzdrowienie dla błądzących w wierze. Wzywamy miłosierdzia nad tymi, którzy popadli w ekskomunikę i żywią nienawiść do Kościoła. Od wszelkiego zła wybaw nas, Panie! Święty Michale Archaniele Coco Gauff, właśc.Cori Gauff (ur.13 marca 2004 w Atlancie) – amerykańska tenisistka, mistrzyni US Open 2023 w grze pojedynczej kobiet, finalistka French Open 2022 w grze pojedynczej i podwójnej kobiet oraz US Open 2021 w grze podwójnej kobiet, mistrzyni juniorskich turniejów wielkoszlemowych French Open 2018 w grze pojedynczej oraz US Open 2018 w grze podwójnej, druga w historii Terminarz Legii w Lidze Konferencji. Legia Warszawa rywalizację w fazie grupowej Ligi Konferencji rozpocznie od meczu z Aston Villą przed własną publicznością. Spotkanie rozegrane zostanie 21 września o godzinie 18:45. Poniżej prezentujemy terminarz meczów Legii w grupie E. Data. Godzina. RT @RadoslawNawrot: Z ręką na sercu - kto przyjął pierwszy od 36 lat wygrany mecz o stawkę na mundialu z chociaż jedną łezką, a kto na zimno? 26 Nov 2022 19:14:56 pAIhHwH. – W moim pierwszym zdaniu na przedmeczowej odprawie powiedziałem zawodnikom, że zawsze miałem problem z Widzewem na swoim boisku – mówił Orest Lenczyk. Taki problem miał doświadczony trener 9 kwietnia 2011 roku, gdy jako szkoleniowiec Śląska przegrywał we Wrocławiu z łodzianami 0:2. Wówczas tuż przed upływem godziny trwania spotkania, wprowadził na boisko Łukasza Madeja, który odmienił losy meczu. Śląsk wówczas zremisował 2: sobotę było podobnie. Upływała 71. minuta, Widzew prowadził 1:0, gdy Lenczyk zdecydował się desygnować do gry Adriana Błąda. Młody pomocnik zastąpił najbardziej efektywnego do tej pory gracza gospodarzy Davida Abwo i już sześć minut później pięknym uderzeniem z dystansu doprowadził do wyrównania. Ten gol dodał lubinianom mocy i po kolejnych czterech minutach, po rzucie wolnym egzekwowanym przez Roberta Jeża, Paweł Widanow główkował w słupek, a piłkę do siatki dobił Djordje Cotra. Zagłebie nadal atakowało i po błędzie Macieja Mielcarza (wykopał piłkę wprost pod nogi rywala) Arkadiusz Piech prostopadle podał do Błąda, a ten ku ogromnej radości fanów ustalił wynik meczu. Dwa gole zdobył przecież rodowity lubinianin, kolega wielu z kibiców, mieszkający obok nich na tym samym osiedlu. – Cieszę się, że udało nam się wygrać to spotkanie. Po meczu z Jagiellonią, trener powiedział, że zmiany nic nie dały. Dzisiaj już tak na pewno nie powie i chciałbym, żeby w następnych meczach było podobnie. Myślę, że takim meczem jak dziś podniosłem swoją wartość w mojej własnej ocenie. Mam nadzieję, ze takich spotkań będzie jak najwięcej. Życzyłbym także wszystkim, żeby nie oglądali jakiejś „kaszany”, tylko dobre widowisko. Trener życzył mi powodzenia. Pan Lenczyk często rozmawia z nami na treningach. Każdy z zawodników zdaje sobie sprawę, co ma robić na boisku. Ja wchodząc przy stanie 1:0 dla Widzewa, też wiedziałem, co mam robić i starałem się to zrobić jak najlepiej – radował się pomocnik z do zadowolenia mógł mieć także Cotra, który zrehabilitował się w oczach kibiców za osłabienie zespołu w derbowym meczu ze Śląskiem. – Codziennie przez te dwa tygodnie chciałem przekonać trenera, żeby mi dał szansę gry w podstawowym składzie, bo chciałem przeprosić moich kolegów, trenera, kibiców i wszystkich, którzy lubią Zagłębie, za to, co zrobiłem w meczu ze Śląskiem. Myślę, że chociaż w małej części mi się to udało. Pragnąłbym, żeby każdy następny mecz kończył się dla mnie jak i dla całego zespołu tak dobrze jak dzisiejszy – cieszył się spotkania wynagrodziła kibicom zwłaszcza to, co działo się w pierwszej połowie spotkania. Niby na boisku trwała walka, ale żaden z zespołów nie oddał ani jednego celnego strzału, a fauli w sumie popełniono tylko pięć. Nie oznacza to jednak, że gospodarze nie mieli okazji do strzelenia goli. Wszystkie z nich stworzył bardzo szybko biegający po prawym skrzydle Abwo, lecz Arkadiusz Piech i dwukrotnie Michal Papadopulos nie potrafili wykorzystać świetnych dośrodkowań Nigeryjczyka. Piech nie miał wczoraj zbyt dobrze nastawionego celownika i w 61. minucie zmarnował kolejną szansę, fatalnie pudłując z kilku metrów. Lubinian szybko spotkała za to kara, gdy Mariusz Rybicki ograł Pawła Widanowa i dośrodkował w pole karne, gdzie Eduards Visnakovs tylko dostawił głowę. – Nie przypuszczałem, że nie stworzymy sobie sytuacji do przerwy, albo takich, których nie wykorzystamy. Michal Papadopulos czy Arek Piech nie chcę powiedzieć, ze musieli, ale powinni zdobyć przynajmniej jedną bramkę. Oczywiście utrata bramki spowodowała, że trzeba było dokonać czegoś, żeby w ataku było groźniej, żeby można było nie tylko stwarzać sytuacje, ale zakończyć zdobyciem bramki – podsumował Lenczyk, dla którego było to pierwsze w tym sezonie wygrane spotkanie. I satysfakcja z trafnych zmian dokonanych podczas LEWANDOWSKIZAGŁĘBIE LUBIN – WIDZEW ŁÓDZ 3:1 (0:0)Bramki: 0:1 E. Visnakovs (65) 1:1 Błąd (77), 2:1 Cotra (81), 3:1 Błąd (85). Żółta kartka: Batrović. Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: Gliwa – Widanow, Banaś, Guldan, Rymaniak – B Jest to modlitwa do świętego, który po swojej śmierci pozostaje bardzo aktywny i czyni wiele znaków, stając się potężnym orędownikiem u Boga. Wyprasza on wiele łask i uzdrawia wielu ludzi. Owym potężnym orędownikiem jest św. Szarbel - maronicki duchowny, mnich i pustelnik, święty Kościoła katolickiego. W wieku 23 lat wstąpił do maronickiego klasztoru św. Marona w Annaya, gdzie otrzymał zakonne imię Szarbel. Po odbyciu studiów teologicznych w klasztorze w Kfifan i otrzymaniu święceń kapłańskich wrócił do klasztoru św. Marona, gdzie przebywał do 1875 roku. W tym też roku ojciec Szarbel przeniósł się do znajdującej się w pobliżu klasztoru pustelni pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła. Żyjąc w odosobnieniu prowadził niezwykle ascetyczny tryb życia, poszcząc i umartwiając się, większość czasu spędzając na modlitwie i praktykach religijnych. W pustelni spędził ostatnie 23 lata swego życia. 5 grudnia 1965 roku papież Paweł VI beatyfikował, a 9 października 1977 roku kanonizował ojca Szarbela. Za życia święty z Libanu nigdy nie został sfotografowany. W maju 1950 roku gdy przybyła do jego grobu grupa zakonników-pielgrzymów, zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie. Po wywołaniu okazało się, że poza pięcioma osobami, które pozowały do zdjęcia, na pierwszym planie jest jeszcze postać mnicha. Najstarsi zakonnicy rozpoznali w niej ojca Szarbela. Do grobu zakonnika co roku przybywają ponad cztery miliony pielgrzymów. Do dziś zostało udokumentowanych kilkadziesiąt tysięcy uzdrowień za pośrednictwem świętego Szarbela. Modlitwa do św. Szarbela: Boże Ojcze Przenajświętszy, który tak ogromnie ukochałeś człowieka, że zesłałeś swojego jedynego Syna dla jego zbawienia (Rz 8,32), który zesłałeś mu na zawsze swojego Ducha Świętego,aby objawił mu to wszystko, co musi poznać,by stać się Twoim przybranym synemi aby uznał Jezusa za Twojego Jedynego Cię o spełnienie mojej prośby (tutaj wymienić prośbę), w imię miłości, którą ślubowałeś człowiekowii którą pragnę ofiarować Tobieza wstawiennictwem św. Szarbela,którego miłość do Ciebie była człowiek jest zaproszony, by żyć jako stworzony na Twój obraz i Twoje podobieństwo (Rdz 1,27).Jest on przeznaczony do tego, by być w Tobie i z Tobą (J 17,21),by prosić w Twoje imię o wszystko, czego potrzebuje, bo jedynie Ty jesteś zdolny do dania mu tego (J 16,23),zwłaszcza jeśli błaga Cię przez wstawiennictwo Twojego ukochanego Świętego Szarbela. Amen. Modlitwa pochodzi z książki "Cuda św. Szarbela". Modlitwy na każdą okazję: Akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa Prosta modlitwa o dobrą starość Modlitwa na sytuacje bez wyjścia Niezawodna modlitwa do św. Szarbela. Po 9 dniach mogą dziać się cuda Tajemnica szczęścia. Za odmawianie tej modlitwy Jezus złożył św. Brygidzie aż 21 obietnic Piękna modlitwa do Anioła Stróża Modlitwa o dobry dzień w pracy Modlitwa przed śniadaniem wielkanocnym Modlitwa do Ducha Świętego, która działa Najpiękniejsze modlitwy za bliskich zmarłych Skuteczna modlitwa w problemach finansowych Modlitwa za chorych na raka Modlitwa w szczególnej potrzebie, która przynosi ulgę 15 silnych modlitw, które możesz odmówić w 15 sekund Chcesz spać dziś spokojnie? Pomódl się tą modlitwą 3 piękne modlitwy dziękczynne Trzy wyjątkowe modlitwy za wstawiennictwem Archaniołów Modlitwa za babcię i dziadka Modlitwa do św. Judy Tadeusza w ciężkim strapieniu Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć. Puchar Polski nie rządził się dzisiaj „swoimi prawami”. Rządził się prawami najzwyklejszymi z możliwych – kandydat do mistrzowskiego tytułu przyjechał na stadion trzecioligowca, dał mu trzy razy w łeb, zresztą zbytnio się przy tym nie pocąc, i to by w zasadzie było na tyle. Poznaniacy rzetelnie zadbali o to, by ich półfinałowemu spotkaniu z Olimpią Grudziądz nie towarzyszyły żadne – Lech. Pełen spokój „Kolejorza”Pierwsze dwie-trzy minuty w wykonaniu Olimpii były całkiem obiecujące, zwiastowały dość wyrównane starcie. Ale skoro w ogóle tracimy czas na to, by wspominać dzielną postawę gospodarzy na dystansie początkowych kilkudziesięciu sekund gry, to chyba dość dobitnie świadczy o tym, że później podopieczni Marcina Płuski już na boisku nie istnieli. I w sumie trzeba tutaj pochwalić zawodników z Poznania. Jasne, pokonanie oponenta z trzeciej ligi nie stanie się wydarzeniem, do którego sympatycy Lecha będą przez lata powracać wspomnieniami z dreszczem podniecenia na plecach, ale właśnie w taki sposób należy rozgrywać tego rodzaju spotkania. „Kolejorz” nie pozwolił Olimpii na nic. Ustawił sobie rywala i cierpliwie go tłamsił, w oczekiwaniu na sytuacje strzeleckie. A te w 26. minucie rozpoczął po stałym fragmencie gry Dawid Kownacki. A w zasadzie to Krzysztof Wicki, ponieważ futbolówka wpadła do siatki po odbiciu się od pleców zawodnika Olimpii, zatem gola formalnie należy być może zaksięgować jako samobója. Tak czy owak, wszelkie nadzieje gospodarzom odebrał natomiast po przerwie Barry Douglas. Szkot wpisał się na listę strzelców dwukrotnie, najpierw w 49., następnie w 58. minucie o poziomie meczu powiedziała zwłaszcza trzecia bramka dla Lecha, gdy do dośrodkowania na dalszy słupek dopadli jednocześnie niepilnowani Douglas oraz Dani Ramirez. W zasadzie to Hiszpan bardziej tam przeszkadzał koledze z drużyny w zdobyciu gola, niż którykolwiek z zagubionych defensorów – Lech. Goście zabili meczW międzyczasie czerwoną kartką za brutalny faul obejrzał Piotr Witasik. Mecz formalnie potrwał zatem 90 minut plus jedną doliczoną, ale de facto dobiegł końca znacznie wcześniej. Lech nawet nie udawał, że ma zamiar pracować za wszelką cenę na kolejne bramki. I trudno się dziwić, ostatecznie przed piłkarzami ze stolicy Wielkopolski poważne wyzwania w Ekstraklasie, a pozbawieni czysto piłkarskich argumentów gospodarze uciekali się do dość ostrej gry. Co nie zmienia faktu, iż niewiele zabrakło, a „Kolejorz” zwyciężyłby jeszcze wyżej. Natomiast po Olimpii nie było widać pomysłu czy nawet wiary w możliwość odrobienia strat. Okej, raz czy drugi gospodarze szarpnęli, pobudzając trybuny, ale dopiero w samej końcówce udało im się oddać jedyny celny strzał na bramkę. Na tyle ich było dziś stronom summa summarum zależało więc na tym, by mecz się jak najszybciej Lecha Poznań mają to, czego pragnęli – finał Pucharu Polski i możliwość uczczenia stulecia klubu podwójną koroną. A w przypadku Olimpii dzisiejsze niepowodzenie wiele w sumie nie zmienia – tak czy owak należy ten zespół chwalić za sprawienie gigantycznej niespodzianki, ponieważ dla ekipy z Grudziądza sam awans do półfinału był już olbrzymim, kompletnie nieoczekiwanym sukcesem. Dzisiaj jednak wyżej notowany przeciwnik nie pozwolił gospodarzom nawet pomarzyć o spłataniu kolejnego figla. Co tu dużo gadać, „Kolejorz” po prostu się po rywalach GRUDZIĄDZ 0:3 LECH POZNAŃ(D. Kownacki 26′, B. Douglas 49′ 58′) CZYTAJ WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:Skorża: Od dawna nie byłem tak zadowolony z trzech punktówLech pokazał głębię kadry, Śląsk głębię domowej nieporadnościCzy i jak zaboli Lecha brak Salamona?fot. Najnowsze WeszłoGrad goli, a na końcu i tak Bayern wygrał… po raz 10. Superpuchar Niemiec Bayern Monachium zdobył 10. Superpuchar Niemiec. Spotkanie z RB Lipsk stało na wysokim poziomie, a zakończyło się hokejowym wynikiem 5:3. Każdego gola strzelił inny piłkarz. Cytat Garry’ego Linekera „Piłka nożna to taka gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak wygrywają Niemcy” przeszedł do kanonu historii futbolu. Dotyczy on piłki reprezentacyjnej. W piłce klubowej w Niemczech może on brzmieć następująco: „Piłka nożna to taka gra, w której 22 mężczyzn biega […] klepała, Warta strzelała Czasami obecność jednego zawodnika naprawdę wiele zmienia. W Warcie Poznań po raz pierwszy w tym sezonie zagrał Adam Zrelak i od razu obejrzeliśmy inną drużynę, w której znów wszystko się zgadzało. „Zieloni” po dwóch porażkach podnieśli się w Legnicy, odnosząc zasłużone zwycięstwo. A w Miedzi muszą się poważnie zastanowić nad sposobem swojego grania, bo ten, który dziś zobaczyliśmy, nie ma prawa się sprawdzić w Ekstraklasie. Miedź zaprezentowała nam klasyczny przykład bezproduktywnego posiadania […] Barcelona potwierdza odejście wychowanka do Celty Vigo Oscar Mingueza nie jest już zawodnikiem FC Barcelony. Klub wydał oficjalny komunikat, z którego wynika, że 23-letni obrońca przenosi się do Celty Vigo. Hiszpan był niechcianym obrońcą w „Dumie Katalonii”. Od dłuższego czasu klub dawał do zrozumienia Minguezie, że go nie potrzebują i najchętniej by go sprzedali. Tym bardziej że ostatnio Barca zakontraktowała dwóch innych defensorów — Andreasa Christensena i Julesa Kounde. El FC Barcelona y el Real Club Celta de Vigo han llegado a un principio […] występ Karola Angielskiego w nowym klubie Karol Angielski zaliczył pierwszy występ w barwach Sivassporu w meczu o Superpuchar Turcji z Trabzonsporem. Jego nowy klub nie zdołał zdobyć tego trofeum, a Polak na boisku pojawił się w 62. minucie. Mistrz Turcji, Trabzonspor był bezlitosny dla Sivassporu w spotkaniu o Superpuchar Turcji. Wygrali 4:0, a to zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, gdyby Emrehan Gedikli wykorzystał rzut karny w 90. minucie. Karol Angielski do Turcji trafił na początku lipca […] męczył się z czwartoligowcem w Pucharze Niemiec. Debiut „Kamyka” Vfl Wolfsburg awansował do drugiej rundy Pucharu Niemiec, ale za nimi bardzo trudne spotkanie z czwartoligowym FC Carl Zeiss Jena. Jedyny gol w tym spotkaniu padł dopiero w doliczonym czasie gry za sprawą Omara Marmousha. Jakub Kamiński pojawił się na boisku w 65. minucie, zastępując Jonasa Winda. – Łatwo nie było, ale ważne, że wygraliśmy. Był to zespół z czwartej ligi, a postawił nam bardzo trudne warunki. Cieszę się, że dostałem szansę […] Braithwaite bliski odejścia z Barcelony Hiszpańskie media informują, że Martin Braithwaite jest bardzo bliski osiągnięcia porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu z FC Barceloną, który łączy go z klubem do końca czerwca 2024 roku. Duńczyk trafił do klubu z Katalonii w lutym 2020 roku z CD Leganes. Barca zapłaciła za niego 18 milionów euro. Napastnik rozegrał 57 spotkań dla Blaugrany, w których strzelił 10 bramek i zaliczył pięć asyst. Jego liczby nie powalają na kolana. Nikogo nie dziwi to, że w ostatnim […] goli, a na końcu i tak Bayern wygrał… po raz 10. Superpuchar Niemiec Bayern Monachium zdobył 10. Superpuchar Niemiec. Spotkanie z RB Lipsk stało na wysokim poziomie, a zakończyło się hokejowym wynikiem 5:3. Każdego gola strzelił inny piłkarz. Cytat Garry’ego Linekera „Piłka nożna to taka gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak wygrywają Niemcy” przeszedł do kanonu historii futbolu. Dotyczy on piłki reprezentacyjnej. W piłce klubowej w Niemczech może on brzmieć następująco: „Piłka nożna to taka gra, w której 22 mężczyzn biega […] klepała, Warta strzelała Czasami obecność jednego zawodnika naprawdę wiele zmienia. W Warcie Poznań po raz pierwszy w tym sezonie zagrał Adam Zrelak i od razu obejrzeliśmy inną drużynę, w której znów wszystko się zgadzało. „Zieloni” po dwóch porażkach podnieśli się w Legnicy, odnosząc zasłużone zwycięstwo. A w Miedzi muszą się poważnie zastanowić nad sposobem swojego grania, bo ten, który dziś zobaczyliśmy, nie ma prawa się sprawdzić w Ekstraklasie. Miedź zaprezentowała nam klasyczny przykład bezproduktywnego posiadania […] gol Nuneza, było też pudło Haalanda. Liverpool z Tarczą Wspólnoty Jak na mecz dwóch tak wybitnych drużyn, tempo pozostawiało trochę do życzenia, ale ostatecznie piłkarze Liverpoolu i Manchesteru City zafundowali nam aż cztery bramki. Nie brakowało udanych debiutów, sędziowskich kontrowersji i koszmarnych pudeł. Sezon w Anglii uważamy za otwarty! Brakowało dokładności Cóż, gdybyśmy dzisiejsze starcie porównali do kwietniowego, gdy te same drużyny mierzyły się w kluczowym dla losów sezonu meczu Premier League, różnica kilku poziomów byłaby widoczna gołym okiem. […] dalej od Europy. 0:3 z Górnikiem Zabrze Mariusz Lewandowski – w pewnym skrócie – został zatrudniony w Radomiaku po to, by przybliżyć ten klub do Europy. Zdaniem działaczy Dariusz Banasik do tej roli się nie nadawał i co najwyżej mógł zagwarantować puchary z lodami, a nie bitwy choćby w Lidze Konferencji (ale też ewentualnie, Liga Mistrzów brzmi lepiej). Kierownicę przejął więc Lewandowski i… cóż, nie jest ten start specjalnie spektakularny. Radomiak pod jego wodzą wygrał tylko jeden mecz na siedem – udało […] Arka utonęła w Wiśle. Biała Gwiazda z ważną wygraną Wisła Kraków pokonała 1:0 Arkę Gdynia w hicie trzeciej kolejki 1. ligi. Mecz nie stał na najwyższym poziomie, a najważniejszymi wydarzeniami spotkania okazały się dwie czerwone kartki otrzymane przez zawodników żółto-niebieskich. One ustawiły starcie i wynik, bowiem jedynego gola po rzucie karnym zdobył Michał Żyro. Łącznie Wisła Kraków i Arka Gdynia spędziły w Ekstraklasie 98 sezonów. Dla Białej Gwiazdy nadrzędnym celem od dwóch miesięcy jest […] Miedź chce pokazać, że nowi piłkarze są kozakami nie tylko na papierze Ze względu na mecze pucharowiczów obejrzymy tej soboty tylko dwa ekstraklasowe spotkania. Ale jakie! Radomiak z Górnikiem i Miedź z Wartą – czy to nie brzmi pięknie? No dobra, wiadomo, że niekoniecznie dobrze zapowiada się dzisiejszy wieczór z najlepszą ligą świata, ale dajmy jej szansę – jeśli ESA nie zapewni nam poziomu sportowego, to zawsze przysporzy trochę materiału do memów. W tle starcia o Tarczę Wspólnoty i Superpuchar Niemiec – będziemy o nich oczywiście "Sprawa jest poważna. Nie mogę z nim być choćby przez minutę. To mnie wręcz zabija" - napisała Flavia Pretolani, małżonka jednego z najlepszych kierowców rajdowych. 81-letni Sandro Munari trafił do szpitala w poważnym stanie i walczy o życie. 14 Stycznia 2022, 19:20 Wikimedia Commons / Equipe Motor / Na zdjęciu: Sandro Munari Kamil Wiśniewski z historycznym sukcesem. "Nie było to moje ostatnie słowo" Sandro Munari dla wielu Włochów jest bohaterem narodowym. Pochodzący z Cavarzere kierowca trzykrotnie wygrywał Rajdzie Monte Carlo, zostawał też mistrzem świata WRC i mistrzem Europy. Efektowny styl jazdy sprawił, że Munari uważany jest za jednego z najlepszych w dziejach dyscypliny. 81-latek przed dwoma dniami trafił jednak do szpitala i walczy o życie. Poinformowała o tym jego żona, Flavia Pretolani. Włoszka umieściła specjalny wpis na facebookowej grupie, która zrzesza fanów włoskiego kierowcy. "Chciałabym się podzielić z wami wszystkimi, bo tak kochacie Sandra, ważną informacją. Ciężarem, który leży mi na sercu. Sandro trafił do szpitala. Sprawa jest poważna i nie mogę z nim być choćby przez minutę. To mnie wręcz zabija" - napisała małżonka byłego mistrza wystosowała specjalny apel do fanów. "Proszę was o modlitwę za niego. Tak, aby mógł wrócić do domu chociaż na chwilę" - Munari urodził się 27 marca 1940 roku. Zanim zaczął osiągać sukcesy na arenie międzynarodowej, dwukrotnie zostawał mistrzem Włoch. Jest też pierwszym kierowcą z półwyspu Apenińskiego, który wygrał mistrzostwo świata ścigał się za kierownicą Lancii Stratos, co dodatkowo potęgowało miłość rodaków do kierowcy, bo promował on w ten sposób rodzimą markę. Po zakończeniu kariery współpracował z grupą Fiat, prowadząc szkolenia z zakresu bezpieczeństwa i odpowiedzialnej jazdy. Follow @Kuczer13 Czytaj także: Lewis Hamilton musi się określić. FIA zaszachowała Brytyjczyka Szok! Polak stracił władzę w ekipie F1 WP SportoweFakty Włochy Sporty motorowe Monako WRC Rajd Monte Carlo Rajdy samochodowe Sandro Munari - Wielki szacun za to, jak nasi siatkarze podnieśli się po porażce z USA. Głowa wyczyszczona. Fornal pokazał, co może zaoferować naszej kadrze - pisze Maciej Walasek, dziennikarz Radia ZET. 24 Lipca 2022, 20:14 Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Tomasz Fornal Świetna akcja na otwarcie ćwierćfinału. To trzeba zobaczyć Reprezentacja Polski w bardzo dobrym stylu pokonała kadrę Włoch 3:0 w meczu o trzecie miejsce Ligi Narodów 2022. Tym samym to Biało-Czerwoni zawiesili na swoich szyjach brązowe medale, a gospodarze wrócą do domów jedynie z gigantycznym bagażem doświadczeń. Nie byłoby to jednak możliwe bez Tomasza Fornala. Przyjmujący w połowie drugiego seta zmienił fatalnie grającego Aleksandra Śliwkę i dał jakość, której oczekujemy od zmienników wchodzących z ławki. "Wygrywamy 3:0 (25-16; 25-23; 25-20) z reprezentacją Włoch i zdobywamy brąz #VNL2022 Gratulacje!" - napisano na profilu Polska 3:0 (25-16; 25-23; 25-20) z reprezentacją Włoch i zdobywamy brąz #VNL2022 Gratulacje! POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) July 24, 2022 "39 sekund grania... Najdłuższa akcja tegorocznej edycji siatkarskiej Ligi Narodów. Tylko szkoda, że na korzyść Italii..." - to z kolei ciekawostka statystyczna Jakuba Balcerzaka. sekund grania...Najdłuższa akcja tegorocznej edycji siatkarskiej Ligi Narodów. Tylko szkoda, że na korzyść Italii...#VNL2022— Jakub Balcerzak (@Jakub110Jakub) July 24, 2022 "Defensive art, by Tomasz Fornal. Cudna obrona" - zachwyca się po jednej z kapitalnych obron Tomasza Fornala.— Jakub Balcerzak (@Jakub110Jakub) July 24, 2022 "In Bieniu we trust! Złota zmiana Tomasza Fornala. W defensywie wyprawiał czary mary, jak po drugiej stronie siatki niesamowity Balaso! Wywalczony set, wyszarpany set, wygrany set - jeszcze jeden panowie!" - dodaje Bieniu we trust! Złota zmiana Tomasza Fornala. W defensywie wyprawiał czary mary, jak po drugiej stronie siatki niesamowity Balaso! Wywalczony set, wyszarpany set, wygrany set - jeszcze jeden panowie! #VNL2022 #gangłysego— Jakub Balcerzak (@Jakub110Jakub) July 24, 2022 "Passa podtrzymana... Chicago 2019? Rimini 2021? Bolonia 2022? MAMY BRĄZOWY MEDAL LIGI NARODÓW 2022. Sztuką jest się podnieść po tak nieudanej sobocie. Nam się ta sztuka udała! Cenny medal na początku naszej serbskiej przygody - BRAWO, PANOWIE!" - podtrzymana...▪️Chicago 2019? ▪️Rimini 2021? ▪️Bolonia 2022? MAMY BRĄZOWY MEDAL LIGI NARODÓW 2022Sztuką jest się podnieść po tak nieudanej sobocie. Nam się ta sztuka udała! Cenny medal na początku naszej serbskiej przygody - BRAWO, PANOWIE!#VNL2022 Jakub Balcerzak (@Jakub110Jakub) July 24, 2022 "Piąty medal! Trzeci brązowy! Przy tak przebudowanej kadrze, która ma swoje problemy, taki wynik brałbym w ciemno! Brawo #gangłysego 3:0!" - pisze Tomasz Kowalczyk, dziennikarz radiowej medal! Trzeci brązowy! Przy tak przebudowanej kadrze, która ma swoje problemy, taki wynik brałbym w ciemno! Brawo #gangłysego 3:0! @sportradiopl @RadiowaJedynka— Tomasz Kowalczyk (@TKowalczyk2020) July 24, 2022 "Jak ja się cieszę, że jestem dupa nie bukmacher. Gratulacje chłopaki. Serce zostawione na boisku" - pisze uradowany Jakub ja się cieszę, że jestem dupa nie bukmacher Gratulacje chłopaki. Serce zostawione na boisku— Jakub Bednaruk (@JakubBednaruk) July 24, 2022 "Wielki szacun za to, jak nasi siatkarze podnieśli się po porażce z USA. Głowa wyczyszczona. Fornal pokazał, co może zaoferować naszej kadrze" - zachwyca się przygotowaniem mentalnym Polaków Maciej szacun za to, jak nasi siatkarze podnieśli się po porażce z USA. Głowa wyczyszczona. Fornal pokazał, co może zaoferować naszej kadrze #gangłysego #VNLFinals— Maciej Walasek (@maciej_walasek) July 24, 2022 "Mam wrażenie, że w Bolonii grają aktualnie 2 potwornie zmęczone zespoły. Włosi orają tym składem 11 mecz z rzędu. My też widać nie próżnowaliśmy od Gdańska. Słabo się to ogląda, ale byle przepchnąć i chwila urlopu" - pisze Marcin wrażenie, że w Bolonii grają aktualnie 2 potwornie zmęczone zespołyWłosi orają tym składem 11 mecz z rzęduMy też widać nie próżnowaliśmy od Gdańska. Słabo się to oglądam, ale byle przepchnąć i chwila urlopu#VNLFinals #VNL2022#gangłysego #podsiatka— Marcin Gałązka (@marcingal7) July 24, 2022 "Ewidentnie polski zespół przypomniał sobie, co to jest blok-obrona. Trzeci set z Amerykanami a pierwszy z Włochami to przepaść, choć Bartosz Kurek gra w ataku na 2/6 (33%)" - komentuje w trakcie pierwszego seta Sara Kalisz, dziennikarka TVP polski zespół przypomniał sobie, co to jest blok-obrona. Trzeci set z Amerykanami a pierwszy z Włochami to przepaść, choć Bartosz Kurek gra w ataku na 2/6 (33%).#VNL2022#VNLFinals #gangłysego— Sara Kalisz (@SaraKalisz) July 24, 2022 "Kamil "Król I seta". Semeniuk: 5 punktów 71 % w ataku (5/7). Do tego nie asowa, ale bardzo pewna zagrywka" - podkreśla udział Kamila Semeniuka Sara "Król I seta" Semeniuk:punktów% w ataku (5/7)Do tego nie asowa, ale bardzo pewna zagrywka.#VNL2022 #VNLFinals #gangłysego— Sara Kalisz (@SaraKalisz) July 24, 2022 "Czy da się wygrać seta nie mając skutecznego lewego i prawo skrzydła? Da się, co przed chwilą udowodnili Polacy. Kurek: 5/13 (38%) Semeniuk: 0/10 (0%) Fornal 1/2 (50%)" - zauważa da się wygrać seta nie mając skutecznego lewego i prawo skrzydła? Da się, co przed chwilą udowodnili Polacy Kurek: 5/13 (38%)Semeniuk: 0/10 (0%)Fornal 1/2 (50%)#VNL2022 #VNLFinals #gangłysego— Sara Kalisz (@SaraKalisz) July 24, 2022 "Szpaler dla Karola Butryna od kolegów z kwadratu, gdy wracał po zmianie. Nikola Grbić mówił o rolach atakujących z kwadratu - Butryn lepszy na zagrywkę, Kaczmarek na podwójną zmianę" - podkreśla udział Karola Butryna i jego zagrywki Edyta Kowalczyk z "Przeglądu Sportowego".Szpaler dla Karola Butryna od kolegów z kwadratu, gdy wracał po zmianie. Nikola Grbić mówił o rolach atakujących z kwadratu - Butryn lepszy na zagrywkę, Kaczmarek na podwójną zmianę. #VNL2022— Edyta Kowalczyk (@KowalczykEdyta) July 24, 2022 Zobacz też: Liga Narodów: Francja melduje się w finale. Zakochaj się w siatkówce Katastrofa. Najgorszy mecz Biało-CzerwonychZOBACZ WIDEO: #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #08: Spartańskie warunki przed finałami LN WP SportoweFakty Pod Siatką Siatkówka Polska Włochy Polska Liga Narodów Włochy Siatkówka w Europie Siatkówka we Włoszech Tomasz Fornal

modlitwa o wygrany mecz